piątek, 1 lipca 2011

Lampa kupiona ;) Kinkiet a'la SECESJA i WITRAŻ TIFFANY :D

http://www.stylowy.sklepna5.pl/
Sponsora na lampy już mi nie potrzeba! :D
Właśnie nabyłam kinkiety, które mają spełniać rolę przede wszystkim ozdobną.
Są, albo raczej będą pierwszą rzeczą jaką zobaczy mój gość wchodząc do domu, kiedy otworzę mu drzwi.

Marzyły mi się wiedeńskie oryginały, ale cena z kosmosu jest dla moich możliwości finansowych nie do przyjęcia.
Chodziłam, w sensie szukałam i w sieci i w realu jakiejś okazyjnej ceny...
Nic z tego :( , komplet 2sztuk za 500, a teraz już 600 pln - bo zdrożały, jest dla mnie nie do przyjęcia!!! ;/



I tak oto całkiem przez przypadek w drodze od lekarza, zatrzymałam się przy przypadkowym sklepie z oświetleniem. W przebogatej ofercie, współczesnych badziewiastych lamp dostałam oczopląsu.

Fura plastiku malowanego na mosiądz, klosze made in China, najczęściej imitacje kwiatowych kielichów jak u liliowców, ceny do tego jak za "okazy" z epoki. Czyli nic nowego...

I w tedy zobaczyłam ladę z końcówkami serii, już niemodnych lamp, w pojedynczych egzemplarzach, a tam... !

Moje kinkiety!!!! :)
Witrażowe, a'la Tiffany, coś pod Secesję, metalowe - nie plastik, i szkło nie plastik!
Niestety na ohydnym, współczesnym drucie wygiętym w fale - nie rozumiem tej mody? Z drutem w pół ósemki??? Ale prawie każdy kinkiet tak teraz wygląda ;/
Tyle dobrze że był metalowy i czarny....

Chciałam 2 pojedyncze, ale był tylko 1 podwójny..
Już gotowało mi się w głowie co robić ??? skoro mam przygotowane kable pod 2 kinkiety, poza tym moja wizualizacja ściany przewidywała oświetlenie na schody prowadzące w dół jak i w górę, a tu teraz jeden kinkiet i to podwójny ;/ kiedy pani wpadła na genialny pomysł ;) że sprawdzi czy czasem na magazynie nie ma gdzieś zawieruszonej drugiej sztuki!

Ku mojej radości znalazła!
Tak oto kupiłam, co chciałam (prawie).
A cena?
Nie do wiary!
35pln za sztukę !!!!

No, więc kupiłam sobie za 70pln dwa podwójne kinkiety, do których teraz na alledrogo dokupię rurki - sprawdzałam da się doczepić dzięki metalowej koronce na dole ;) szklane i kute klosze można wyginać we wszystkie strony i zamiast dwóch punktów światła będę miała cztery!
Co mi się nie podoba to owa nowoczesna rura w pół ósemkę ale za taką cenę i klosze mogę udawać że mi się podoba :)

W jesienny piątek życzę wam dużo ciepła wokół !!!

Pozdrawiam!

http://www.stylowy.sklepna5.pl/

6 komentarzy:

  1. To Ci się dobrze tydzień kończy:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale miałaś szczęście !!

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam ten ból - kiedy szukaliśmy lamp, myślałam, że zwariuję: same lilije, fikuśne wygięcia i KICZ, KICZ, KICZ!!! W końcu kupiliśmy takie zwykłe plafony w drewnianej ramie. A od trzech lat szukam abażuru do lampy stojącej - z braku laku kupiłam taki wysmarkany brąz, ale marzy mi się zielony bądź kremowy. Niestety.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tydzień mi się zaczyna tak właściwie ;)
    Dla mnie piątek to pierwszy dzień tygodnia ;)
    Fajnie bo za dwa dni wolne!!! :D:D:D

    Pozwolenie na malowanie mebli mam, ale tylko tych co sobie kupie ;) za grosze na wyprzedażach.

    Z lampami nie ukrywam cieszę się ogromnie że je mam. Szukam teraz, bo nie zapisałam adresu owych rurek do podwieszenia.
    Znalazłam przy okazji piękne ramiona, które by mi pasowały zdecydowanie bardziej do tych kloszy a niżeli te fale, ale po zastanowieniu doszłam do wniosku że nie ma co wybrzydzać, najgorsze nie są, a jak już wszystko wyremontuje i nie będę miała na co kasy wydawać :D:D:D ro zmienię ramiona, i już!

    Dzięki za odwiedzinki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluje udanego zakupu , dobrze,że miałaś szczęście i pani znalazła drugi :)
    Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie cieszy ten zakup, bo to przecież na lata, a nie na chwilę!

    Już bym chciała mieć gotową kamienną ścianę z zawieszonymi kinkietami - niestety przyjdzie mi jeszcze poczekać, w końcu remonty robimy po pracy, sami i trwa to bardzo długo....

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! ;)