Ja psikałam krzewy przeciw mszycom, wściekle co dwa tygodnie w marcu, wcześniej obciełam i spaliłam bardzo dużo gałęzi.
Teraz latam z czasnkowym roztworem i nic, żreją dalej.
Oglądałam róże i też już tam są.... ;/
Żeby miały więcej do zniszczenia rano byłam na targu i kupiłam im dwie piękne i dorodne fuksje, podobno przysmak mszyc ?!