Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hiacynty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą hiacynty. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 1 maja 2012

się porobiło!

Ten post jest skierowany do osób kochających ogrody. Jest długi i z dużą ilością zdjęć.
Poruszam w nim zagadnienia, które zainteresują wyłącznie fanów i wielbicieli kwiatów, zatem pozostałe osoby mogą mieć problem z przebrnięciem przez tekst i ilość zdjęć.

Wszystkich ogrodników proszę o komentarze i porady, dlaczego ten rok na rabacie aż tak różni się od poprzedniego?!

http://www.stylowy.sklepna5.pl/

piątek, 6 maja 2011

Doniczki a'la Toskania za 3,50 :D :D :D

Chce wam opowiedzieć jak się robi Toskańskie doniczki za 3,50 prosto z Biedronki :)

Zacznę od tego że maszyna nadal w naprawie a mnie korci materiał na tilldowe lale, chyba zacznę już robić przygotowania w nadziei że jutro będę mogła je pozszywać.

Wracając do doniczek... http://www.stylowy.sklepna5.pl/

Chciałam kupić brązowe, ale jak to zawsze bywa były tylko trzy sztuki - pewnie nie tylko ja poluje na ten kolor - więc kupiłam zielone.

Doniczki umyłam płynem, najpierw powierciłam w nich dziury bo to w sumie osłonki nie doniczki.
Prawidłowo powinny być pociągnięte gruntem żeby były bardziej wytrzymałe, ale grunt jest droższy od samych doniczek, poza tym i tak nie będę płakać jak ostatecznie po sezonie motyw zejdzie.
Przynajmniej w przyszłym roku zrobie inne :D

W ekspresowym tempie machłam kremową farbą z zewnątrz, poprawiłam białą i dałam do słonka coby szybko schły.

Papierem ściernym  przeleciałam po krawędziach i otrzymałam doniczki które dla mnie są wystarczająco piękne.
Ale nie dla wszystkich, "wszyscy" chcieli jakiś motyw.
Klej mi się oczywiście skończył - jak zwykle na weekend - więc rozrobiłam wikol z wodą do potrzebnej mi konsystencji i wrzuciłam motywy: Hvar, coś jak haft z Kaszebe, błękitne Hortensje i standardowo winogron ;) http://www.stylowy.sklepna5.pl/

Całość poszło pod trzy warstwy lakieru. http://www.stylowy.sklepna5.pl/

Chciałam jeszcze posadzić w nich dzisiaj zakupione peralgonie ale lepiej żeby mi to dobrze wyschło bo upaćkam ziemią i będzie problem.

Tak więc jutro od rana prace ogrodowe priorytetowo na plan pierwszy.

Wszystko zajęło mi ze 3godziny razem ze schnięciem, między czasie upiekłam rybną zapiekankę i poczytałam kilka blogów ;)






piątek, 29 kwietnia 2011

Wiosenny poranek z forsycją w tle

Pewnie was już zanudziłam widokami z mojego ogrodu -> wybaczcie! ale nie mogę się powstrzymać, kiedy widzę otaczające mnie piękno wiosny i koniecznie chcę się nim z wami dzielić!

Obiecuję, następny post będzie związany z decoupage ;) a potem ...moje tulipany :D

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Rabata: Październik kontra Kwiecień

Jak w tytule przedstawiam zdjęcia z prac w ogrodzie z października i zmiany jakie zaszły w tym czasie czyli efekt dbania o rabatę przez pół roku ;)
Przypomnę że miejsce z boku obok kamienia jest przeznaczone dla lawendy.
Miała być tylko lawenda ale dodałam kilka bylin łubinu ;)
Na początku kosz z bratkami - ruchomy, wędruje po ogrodzie wraz z bratem bliźniakiem ;)
Irga płożąca, której na zdjęciu nie widać - jeszcze, i dwa bukszpany zasadzone tuż przed świętami.
Pod płotem, na końcu rabaty różowa odmiana żylistka, też posadzona początkiem wiosny.
Czekam teraz na lato i na okres kwitnienia róż!!!
A! firma unigarden jednak nie przyjęła reklamacji na przesłaną mi różę za 30pln, która nie miała korzenia, dlatego jej nie polecam!!! Pisałam do nich zaraz po otrzymaniu przesyłki że z tej róży to prędzej mi kaktus wyrośnie niż coś innego, na wiosne napisałam że miałam rację, dostałam odpowiedż e-mail: "rozumiem" i na tym się wylewność unigarden skończyła! 
Starałam się zrobić podobne ujęcia, oto one:
kwiecień 2011


październik 2010

niedziela, 24 kwietnia 2011

Rozwaliłam nogę ;( a w ogrodzie hiacynty, narcyze i tulipany tak pięknie kwitną!

Wszystko szybko, szybko no i mam szybko
Zamykałam bramę i w pośpiechu pociągłam drzwi a nie zdążyłam wziąść nogi.
I gotowe...
Nadźgałam piętą na metalowe listwy bramy.
Ból krew a najgorszę że już nic nie zrobię bo co stanę na stopie to krew mocniej się leje.

Teraz siedze z nogą do góry i patrze na nie umytą podłogę w pokoju ;(
Zostało naprawdę niedużo, najgorsze że nie zrobię makowca...
Nawet tak nie boli bardzo ale krew się leje co stane na tej nodze. Ech...!

niedziela, 17 kwietnia 2011

Sezon otwarty: Prażone, forsycja i mnogość Hiacyntów !!! A wyniki Candy już dzisiaj!

Jako otwarcie sezonu letniego zawsze uważamy pierwsze prażone!
Prażone czyli pieczone ziemniaki w garnku na ognisku.
Warunkiem jest piękna pogoda i wspaniałe towarzystwo rodziny i znajomych!
Jeśli ktoś jest zainteresowany przepisem, proszę pisać chętnie podam.


Jak szalona kwitnie mi w tym roku forsycja. Wyrosła na ogromny prawie 3metrowy krzew!

piątek, 8 kwietnia 2011

Wiosna, ach ta wiosna!

Wiosno gdziesz żeś ty???

Nie wiem jak tam u was ale u mnie i zimno i pada i jeszcze do tego okropnie wieje.....

Kwiatki kwitną, ptaki wiją gniazda w folkowych budkach a przez to zimno jedyne na co mam ochotę to spać.

Kilka kolorowych obrazków mimo zimnego i pochmurnego dnia na rozgrzanie i poprawę nastroju!













sobota, 2 października 2010

Czas na sadzenie cebulek kwiatów wiosennych

Piękny kobierzec barwnych kwiatów tuż po białej zimie zawsze byl moim marzeniem.
Kilka razy kupiłam cebulki tulipanów czy hiacyntów; kwitły sporadycznie.
Mialy jednak male szanse.
Jesli juz pogoda była łaskawa to tratował je mój pies. Kiedy pies nie zdeptał wychodzących małych liści tulipanów, musiały spieszyć się z kwitnieniem, bo mój mąż z każdym pierwszym koszeniem trawy, nie widząc kwiatów kosił "równo" cały trawnik.
Na finał pojawiał się kret albo nornice i tak kończył się żywot moich kwiatów. W tym roku wymieniając pergole na róże dokładnie zaplanowałm całe wejście do domu.

Co 100cm na szerokość 50cm postawiona jest pergola.

Zanim zakwitą róże, wyjdą pierwsze kwiaty hiacyntów, póżniej nasturcje a zaraz po nich tylipany.
Nie jestem zapalonym ogrodnikiem, dlatego by coś rosło w moim ogrodzie, bez mojej intensywnej pracy, muszę dobrze się przygotować do sadzenia, aby móc potem zostawić wszystko naturze i nie klęczeć całymi dniami nad ich pielęgnacją.
Wymyśliłam więc kosze z siatki własnej roboty.
Kupiłam w sklepie plastikową zieloną siatkę - stosowaną w ogrodnictwie, o najmniejszych oczkach jaka była. Pociełam ja na prostokąty 150x100cm. Naciełam boki 25x25cm, które po zlożeniu, spiełam zielonym drutem ogrodniczym. W ten sposób powstały pojemniki z siatki na głębokość 25cm długości 100 i szerokości 50cm.

Po wykopaniu ziemi dokładnie odmierzyłam odległości i włorzyłam 6 pojemników. Ponieważ ziemia jest akutar idealna w tym miejscu, dokupiłam tylko jeden worek świeżej ziemi i wymieszałam z tą co była.

Po zasypaniu całości dodałam nawóz jesienny - BEZ AZOTU ! - i wymieszałam dokładnie ziemie.
Przez kolejne 4dni lało jak z cebra więc cierpliwie czekałam na poprawę pogody.

W końcu zrobiło się słonecznie i ciepło.
Nadszedł czas na sadzenie. Wszystkie kosze posadziłam identycznie.
Pierwszy rząd 3 hiacynty, potem na środku 4 narcyze i dookoła 10 tulipanów.
Razem wyszło 17 cebulek na jeden pojemnik.

Całość pracy zajęła mi ponad 2 tygodnie. Oczywiście nie siedziałam cały ten czas w ogrodzie, ale tyle zajęło wykopanie ziemi, zrobienie koszy, nawożenie i sadzenie cebulek.

Wystająca nad ziemią zielona siatka zostanie przycięta ale dopiero po posadzeniu róż.

Teraz muszę czekać aż pół roku żeby zobaczyć efekty tej pracy.

W Galerii Pamiątkarnia mam serię w Tulipany.
Wybrałam motyw który kojaży mi się z odmianą Lambada, pomarańczowy i o pierzastych płatkach.

Całość otoczyłam drutem i powiesiłam na nim wstążki, żeby mój pies nie miał dostępu do rabaty.

Ci co mają psy wiedzą jaką frajdę sprawia im kopanie w świeżej ziemi, nie mówiąc o załatwianiu się przy każdym słupku, drzewku czy kwiatku.

Mój pies jest z tych co jak im się wytłumaczy że czegoś nie wolno, i dodatkowo wprowadzi zmiany w otoczeniu to poprostu zmienia przyzwyczajemia.

Wiedziałam że sikania go nie oduczę, ale wiedziałam też że rozciągając drut i zabraniając przechodzenia przez niego to posłucha.

Jeszcze czekam na zamówione na allegro róże, powinny być w przyszłym tygodniu. Planuję na zimę lekko zasypać całość trocinami.

No i czekam na wiosnę !