Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TKB. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TKB. Pokaż wszystkie posty

środa, 4 maja 2011

Afrykańskie klimaty - podkładki pod szklanki; ot, mój styl etno!


 
Dzisiaj chcę wam pokazać podkładki pod szklanki czy tam filiżanki, jak kto woli ;)

Zrobione we wzór etno, w Galerii Pamiątkarnia czyli mojej ;) nazwałam go Afrykańscy Wojownicy.
Surówka jest z drewna i sklejki drewnianej, motyw w prymitywne rysunki i centki.

Ponieważ owe rysunki właśnie, kojarzą mi się z wojowniczymi plemionami rodem z Afryki, właśnie taką wybrałam nazwę dla mojej Kolekcji z tym motywem.

Motyw jest od dawna na rynku i napewno dziewczyny tworzące w decoupage nie raz miały okazję z nim pracować, a napewno go spotkać pośród innych motywów serwetek.

Wzór się niestety kończy, mam dlatego też OGROMNĄ prośbę do was!

Chętnie kupie lub odkupię 2 paczki z tym wzorem jeżeli macie na stanie, ewentualnie jeżeli jest tam gdzieś w waszych sklepach, proszę was o zakup dla mnie 2 opakowań - oczywiście wrócę koszty zakupu i pokryję opłatę za przesyłkę!

Może macie namiar na sklep internetowy który jeszcze w magazynach posiada je na stanie, proszę was o linka.

Całość jest na czarnym podkładzie z akrylu i jak to w przypadku podstawek zabezpieczone medium przed ciepłem.

Zapakowane 6 sztuk w fikuśne pudełeczko, ja przed wysyłką owijam celofan i przewiązuje rafią.
Co widać na załączonym zdjęciu.


Akurat te podkładki musiałam zrobić na szybko bo po raz nie wiem który już ;( poczta mi gdzieś posiała przesyłkę.
Mam taką zasadę że klient nigdy nie czeka na rozstrzygnięcie reklamacji przez pocztę, tylko odrazu po jej złożeniu wysyłam kolejną paczkę.
Denerwują mnie tylko te sytuacje, kiedy okazuje się że paczka leży na poczcie u klienta, potem do mnie wraca z adnotacją: nie odebrano w terminie - a klient wydzwania do mnie gdzie jego paczka, tym czasem doręczyciel nie zostawia avizo w drzwiach!

Ale to tak tylko piszę, taka refleksja o tym co niestety przytrafia się jak się ma sklep w internecie ;)

I jeszcze zdjęcie z zeszłego roku tancerzy z Kenii.

Miłego dnia wszystkim!!!






sobota, 11 września 2010

"Pith of Africa" z Nairobi (Kenia) TKB Oświęcim 2010

Co roku staram się być przynajmniej na kilku koncertach folklorystycznych, organizowanych w ramach Tygodnia Kultury Beskidzkiej. Najbliżej mam do Oświęcimia więc tu właśnie oglądam występy folkowych kapel nie tylko Polskich ale dosłownie z całego świata.

W tym roku 3 sierpnia 2010 gościem była kapela "Pith of Africa" z Nairobi (Kenia).

Zrobili na mnie ogromne wrażenie, i natchneli do wykonania kilku nowych projektów w pracowni.

Występ trwał godzine ale jak to zwykle bywa gdy coś nas ekscytuje, zleciało jakby trwało 5minut.

Na finał zaśpiewali piosenkę waka waka Shakiry, oficjalnego kawałka tegorocznych mistrzost w piłce nożnej.

Było super!
Publiczność bawiła się wybornie!

Impreza jest cykliczna, co roku zaczyna się w ostatni weekend lipca, jak będziecie mieć okazje to wam polecam. Akcja jest w kilku Beskidzkich miastach, i trwa tydzień.

Codziennie są po 4-5koncertów, wstęp wolny.

Nieskromnie dodam że sama kiedyś występowałam, wiele lat temu jak jeszcze uczyłam się w Makowie Podhalańskim i miałam okazję być członkiem folkowego zespołu.
 
 
 
 
 


Fajną sprawą było też to że członkowie zespołu przywieźli ze sobą z Kenii swoje rękodzielnicze wyroby. Nie będę ukrywać że najchętniej kupiła bym wszystko! :)
No ale rozsądek podpowiedział mi że niestety muszę zdecydować się na tylko jeden przedmiot.

Mieli ze sobą np super sandały.
Z rzemykami na łydkę i koralikami na paskach.

Super sakiewko-torebki, w typo Kenijskim stylu ;)

Dużo było drobnicy wykonanej z drzewa i kości bawołu. Wisiorki, koraliki, breloki do kluczy i mnóstwo różnych różności.

Ostatecznie kupiłam zawieszkę na rzemyku w kształcie tykwy, zrobioną z drewna.

Zakup był pocieszny ponieważ nie ma co ukrywać poliglotą nie jestem i nie znam Kenijskiego, a mój angielski jest nieco tylko lepszy od "ja być z Polska".
Mój sprzedawca władał angielszczyzną w iście podobnym stylu co ja, ale od czego mamy ręce ;)

Rozbawił mnie Polskim: "złotych" w sensie że coś tam kosztuje tyle i tyle złotych, nawet by mi do głowy nie przyszło że tak to można wymawiać ;)

Na koniec powiedział mi " Do widzenia" i to już miał opanowane do perfekcji.

Tak więc po tegorocznym TKB opócz miłych wspomnień, natchnienia do pracy i pomysłów na nowe przedmioty w stylu etno, została mi mała drewniana tykwa z Kenii.



Więcej moich przedmiotów etno znajdziecie w galeri na http://www.stylowy.sklepna5.pl/

A na koniec wrzucam piosenkę Shakiry którą śpiewaliśmy na "dowidzenia" ;)