piątek, 1 października 2010

W ogrodzie już jesień: pergole z róż - Róża Romans decoupage podkładki pod kubek



W tym roku podjełam się odnowienia mojego ogrodu.
Postanowiłam poprawić a właściwie zmienić pergole prowadzące nad ścieżką do domu.

Pierwsze pergole tworzyły druty wbite w ziemię po przekątnej. Wyglądały fajnie jednak jak przyszło wnieść do domu coś większego pojawiał się problem. Były po prostu za wąskie i za niskie.

Na allegro kupiłam bardzo tanie druciane łuki z poprzecznymi rurkami, dzięki czemu będzie można swobodnie spinać na nich róże.

Stare róże to dwie odmiany. Piękne jasno - różowe, pełne, duże, zebrane w kilka kwiatów, kwitną cały sezon od maja do października.
Trzecia róża jest żółta na brzegach, z ciemnoróżowym, wręcz fioletowym środkiem. Równie duża, jednak słabo kwitnie i powtarza kwitnienie tylko dwa razy w sezonie. Jest też bardziej sztywna i później zabiera zię do kwitnienia, tak koło lipca, a powtarza kwitnienie w październiku.
Nie znam nazw odmian, kupiłam je dawno i nie pamiętam.

Przez ostatni rok myślałam że już po nich.

Duży mróz i przeciągająca się prawie do maja zima, sprawiły że przemarzły. Myślałam że będę musiała je wykopać, ale udało im się odbić. Wyrosły na około 120cm. Ale nie są tak gęste jak jeszcze w zeszłym sezonie.

W tym roku mam zamiar je opatulić na zimę, chociaż przez te wszystkie lata tego nie robiłam.
Szkoda mi ryzykować, a mówią że zima ma być gorsza od poprzedniej.

Do mojego tunelu z róż dokupiłam 7sztuk. Czekam aż przyjdą. Ale mam ich zdjęcia.









Bardzo mi zależy na uzyskaniu takiego efektu jak na tym zdjęciu.
Co prawda moje róże będą zdecydowanie w różowych odcieniach, ale pozwoliłam sobie na nieco ekstrawagancji ;D i kupiłam też niebieską, fioletową i bordową.
Co mi wyjdzie z moich planów i październikowej pracy w ogrodzie?  Dowiem się dopiero za pół roku.
Aby uzyskać tunel wykonałam ogromną pracę.
Ponieważ mam psa, musiałam wymyślić sposób na odseperowanie go od "podlewania" krzewów. Postanowiłam pociągnąć wzdłuż drut na którym powiesiłam wstążki. Okazało się że to wystarczy.
Pomiędzy krzewami chcę aby kwitły wiosenne kwiaty : hiacynty, nasturcje i tulipany.
Ponieważ w moim ogrodzie oprócz buszującego psa jest jeszcze bardziej żywiołowa bestia, zwana nornicą, musiałam dokładnie przemyśleć i na nią skuteczny sposób.

Kocham róże więc kocham również ich motywy w mojej pracy decoupage. Jedną z serii które uwielbiam robić jest Róża Romans - nazwana tak przezemnie, bo tak właśnie mi się kojarzy ;) Ostatnio popełniłam kilka sztuk podkładek / podstawek - róznie to klienci nazywają - pod filiżanki dla bardzo sympatycznego pana, który prosił o wyjątkowy prezent dla swojej ukochanej mamy na imieniny. Róże nakładam na bordowe spękania, tło jest lekko kremowe, a całość pociągnięta na krawędziach złoceniami. Liczę, że mama była zadowolona z prezentu ;)


1 komentarz:

Dziękuję za komentarze! ;)