czwartek, 14 lipca 2011

Zagruntowane i zalane ;)

Tak oto mieszkam!
I to już 4 miesiąc!

Góra już wykończona, ale dół jak widać na zdjęciach, w rozsypce.
Ściany zagruntowane, wylewka pod płytki zrobiona, dzisiaj będziemy kłaść moje nowe "stare" toskańskie płytki....
Potem ściana w kamieniu z dolomitu, ogromne lustro - jeszcze nie kupione, i piękne kinkiety za bezcen, wypatrzone przypadkiem.

Niech się już ten remont skończy, bo brakuje mi już sił na patrzenie na te podrapane ściany i sprzątanie ton kurzu!





Może moja córka przez te remonty tak kaszle?
Kurz, chemii co niemiara przez te materiały budowlane, jest parno, gorąco i wszystko to stoi w miejscu!
Po otwarciu drzwi czuć zapach typowy jak przy remontowanym wnętrzu.
Mi to nie przeszkadza - ja jestem jakaś dziwna w tym względzie i lubie zapach farb, mediów, bejc, olejów itd jedynie terpentyna trochę mi przeszkadza.

Ale córka jest alergikiem, byłyśmy dzisiaj na zakupach i nie kaszlała, no może ze 3 razy przez całą godzinę.
Weszła do domu i od nowa "impreza" Kaszel suchy, kaszel mokry i tak na zmianę ;/
Mam też nowego kwiatka w domu który kwitnie bez przerwy - również został oskarżony.
Kupiłam nową świeczkę zapachową - czekolada z cynamonem, może to ona?

Nie mam pojęcia ;(
Wyniosłam kwiatka i świeczkę ale smrodu tynku, wosku i wylewki nie wyniosę...

Nienawidzę antybiotyków.
Zawsze po nich musimy przetrwać okres, domagania się organizmu o kolejną dawkę.
Też tak macie?
Minie ze 2-3 tygodnie i wykluwa się "coś" nowego co wymusza kolejny antybiotyk!

No, nie wiem co robić!!!!!
Czekać do jutra?
Jak sugerował lekarz
Czy podać dzisiaj?????

Nie mogę już tego słuchać jak dziecko mi się zamęcza ciągłym kaszleniem.......

3 komentarze:

  1. oj , a może na czas remontu niech córcia przeniesie się do dziadków , czy cioci , może by pomogło , zamiast podawać antybiotyk , jednak on sieje spustoszenie w organizmie , ja raczej na ten okropny kaszel radze zrobić tak , kupić sól bocheńską w aptece , do głębokiego talerza wsypać pół szklanki soli zalać wrzątkiem , ręcznik na głowę i inhalacje robić , mi zawsze to pomaga i astmatycy tez to stosują , więc może warto spróbować ,wszystko wygląda coraz lepiej , jeszcze troszkę i będzie po wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspólczuję wam bardzo,swego czasu też przechodziliśmy okropny kaszel u syna ( przez całą zerówkę ) na co i czym to on nie był leczony ,od kaszlu nie miał siły na nic ,leżał i kaszlał i powtarzało się to cyklicznie co 2 tygodnie ,tydzien kaszlu antyb.sterydy tydzień "zdrowy" itd..aż w końcu trafiliśmy do lekarki która zleciła badania w kierunku mycoplasma pneumoniae ,2 tyg klacid i od tamtej pory nie choruje w ogóle a własnie skończył 3 klasę :)e faktycznie na czas remontu może udałoby się córcie zakwaterować u kogoś innego ,
    Trzymajcie się .

    OdpowiedzUsuń
  3. w sumie z kurzących rzeczy już nic nie ma, jeśli idzie o remont.
    Został tylko zapach ale cały czas wietrze.
    Nie ma szans na "wyprowadzkę" bo remont trwa miesiącami, nie kilka dni.

    Zastanawiam się co jeszcze zrobić?
    Antybiotyk już podałam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! ;)