http://www.stylowy.sklepna5.pl/ |
Ściana jeszcze nieskończona, ale chcieliśmy sprawdzić czy wszystko działa.
Do końca już niedaleko, pomijając fugi które zajmą trochę czasu.
Teraz będzie przerwa w remontach.
Chyba w końcu trafiłam do dobrego lekarza z córką i jej kaszlem.
Siedziałyśmy u niego prawie godzinę, wysłuchał szczegółów, zadawał dużo pytań i na głos zastanawiał się co może być powodem jednocześnie tłumacząc poszczególne objawy i odmiany kaszlu oraz sytuację w których powstają.
Na koniec podsumował że leczenie było do tej pory prowadzone błędnie.
Ponieważ, jeśli kaszel się nie uspokoi to on podejrzewa koklusz, który swój "wykwit" ma w 4-5tygodniu i w tym czasie zaleca badania z wymazu gardła w celu podania odpowiedniego antybiotyku.
Albo jeśli kaszel ustanie po jego zaleceniach, to jest to problem z krtanią.
Uważa że córka podrażniła sobie krtań - np okruszkiem, co w naturalny sposób wywołało odruch kaszlu.
Im więcej kaszlała tym bardziej krtań automatycznie podrażniała i tak w kółko...
Zalecił!
Nawilżanie powietrza przede wszystkim i jego ochładzanie.
W razie silnego ataku, głowa za okno albo do zamrażalnika w lodówce !!!
Nic ciepłego, nic zimnego, nic kwaśnego, nic ostrego, nic słodkiego itd itd
I - przerwa w remoncie do wyleczenia krtani!
Zatem koniec remontów co najmniej na kilka tygodni.
Oby była to krtań, bo koklusz trwa ponoć 10tygodni ;/
Zdrowia Wam życzę przede wszystkim!
Dobranoc!
Ściana wygląda pięknie - nastrojowo! A kaszel to różnie z nim bywa - wymaz dobrze zrobić. Na krtań to raczej nie wygląda. Ale obym się myliła. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześlicznie!
OdpowiedzUsuńWyszło faktycznie bardzo nastrojowo ;) ale na tyle jasno że dobrze oświetla schody, poza tym są po przeciwnych ścianach kolejne klosze tak że wystarczy...
OdpowiedzUsuńByłam u "naszej" pani doktor, bo wczoraj to lekarz w szpitalu nas przyjmował - i pierwsze co powiedziała, bez jakichkolwiek moich sugestii, to że to krtań, jak usłyszała kaszel i zobaczyła objawy. Tyle że ona dała antybiotyk - kolejny ;/
Teraz lecimy hurtem na wszystko z lekami:
antyalergiczne,
wapno,
antybiotyk,
sterydy wziewne na rozkurczenie oskrzeli,
tabletki do ssania na gardło,
marzniemy przy 12stopniach na zewnątrz, przy pootwieranych oknach - poubierani jesteśmy jak do Jaskini Solnej ;)
i nawilżam zimną wodą pokój.
Właśnie wynieśliśmy kamienie - koniec remontów na jakiś czas - jak pisałam w poście.
PIĘKNY KLIMACI STWORZYŁAŚ :)
OdpowiedzUsuńPięknie nawet jak nie skończone.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia
Zdrowia to mi potrzeba tonami!
OdpowiedzUsuńZe zmęczenia i niewyspania mam takie migreny że trudno mi ruszać głową :(
Walczę z tym okropnym kaszlem jak potrafię, ale chyba nie potrafię skoro ciągle trwa... ;/
Fantastyczny efekt :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka córce!
Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
http://gajmartenki.blogspot.com/2011/07/wyroznienie.html
Pozdrawiam serdecznie!
Ściana wyszła pięknie:) Tajemniczo i nastrojowo:)
OdpowiedzUsuńZdrowia córeczce życzę:)