niedziela, 17 lipca 2011

Lipiec w ogrodzie


http://www.stylowy.sklepna5.pl/
Ogród przeżywa prawdziwy bum !
Cieszę się że posadziłam tyle jednorocznych kwiatów.
Maciejka pachnie niesamowicie, róże - te co wogóle raczyły zakwitnąć - też pięknie pachną, a do tego lawenda!
Chemiczna tabletka chlorowa w basenie zdaje egzamin i mimo że przez tydzień nikt nie miał czasu na kontrole w nim wody i podłączanie filtra, woda jest idealna, przejrzysta i bez glonów.

Antybiotyk zadziałał, kaszel ustał. Teraz jest zdecydowanie spokojniejszy. Wczoraj dokupiłam leków, w tym inhalator i inne tabletki.
Dostałam też leki alergiczne, ale jeszcze nie podałam córce, czekam aż skończy się antybiotyk i wtedy wprowadze.
Syropy wywaliłam wszystkie, nie robie inhalacji ani mleka z czosnkiem.
Zostaje "opukiwanie" pleców.

Mam tyle zaległości że nie wiem w co wsadzić ręce...
Kilka paczek już przygotowane do wysyłki, ale cała fura zamówień leży.
Jest niedziela ale muszę wykorzystać ten dzień i podgonić trochę z robotą.
Dobrze że moja robota to jednocześnie pasja i hobby sprawiająca mi przyjemność, inaczej pewnie byłby problem.

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze! ;)