czwartek, 23 czerwca 2011

Co to było w nocy ???

Jaką miałyście noc?
Bo to co się działo u mnie nie było normalne!

Pioruny miałam wrażenie że biją w mój balkon, huk. trzask, wycie wiatru i grzmoty aż wszystko odbijało się w domu echem!!!
Wlazłam pod kołdrę ale nawet to mnie nie uchroniło przed jasnością piorunów.

Z nadzieją że dach domu to przetrwa, myślałam o tym co zostało przed domem: doniczki, fuksje, lawenda, róże i moje biedne szpaki.
Szpaki mają drugie młode, bałam się że ta wichura może zerwać całą budkę.

Po dwóch dniach sprzątania domu po remontach i tej okropnej burzy wstałam cała opuchnięta i obolała.
Pofrunęło kilka doniczek w tym lawenda z osłonką - na szczęście nic się nie stało.
Fuksje obleciały ale się nie połamały, liczę że odbiją...

Okropna noc!
Plusem było moje zmęczenie, więc jak tylko ucichło nieco udało mi się usnąć.

6 komentarzy:

  1. Łee! Nie lubię takich nocy. U mnie było przyjemnie, wiatr troszkę więcej niż zwykle kołysał, ale z wyczuciem, bez przesady.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie w nocy obudziło wycie wiatru ,a wiało niezle ,do tego błyskawice,że aż sie robiło jasno w całym domua a ja z reguły spię jak zabita i byle co mnie nie budzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. więc miałaś podobnie, naprawdę nieciekawa pogoda ;/ u sąsiada połamało gałązki u sosen...

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie ta ekstrema pogodowa odbyła się poznym wieczorem, przed 22, ucichlo ok połnocy ,pewnie przeniosło się na południe pl. Straszne ,straszne, natura dała czadu . Cale szczęście ,ze burza nie wyrządziła Wam większych strat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię burzy, współczuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Burze takie małe to nawet lubię, bo lubię ten zapach w powietrzu po...
    Ale takie ekstremalne huki i błyski, i jak jeszcze braknie prądu, albo trwają bardzo długo - nie znoszę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! ;)