wtorek, 24 maja 2011

Kredens malowany w róże decoupage do mojej kuchni

http://www.stylowy.sklepna5.pl/
Witam was gorąco w ten piękny, wtorkowy dzień!

Pisałam tytuł posta i wpadło mi do głowy jak bardzo zmienia się znaczenie, przy zmianie ortograficznej tytułu:

Kredens malowany w rurze :D:D:D

Bardzo brakuje mi blogowania, ale same wiecie że musi być czas na przyjemności, a ten mamy tylko po wypełnieniu obowiązków.

Mam bardzo dużo zamówień z Galerii Pamiątkarnia ( http://www.stylowy.sklepna5.pl// ) bo to Dzień Mamy już za chwilę a jak to zwykle bywa, przypominamy sobie o tym na kilka dni przed.
Sama rozkokosiłam się z kredensem w kuchni - mąż mi powiedział że jak go wkońcu nie skończe, to kupi nowy w sklepie.
A tego napewno nie chcę!

Jak wszystko powyciągałam to chcę odrazu pomalować ściany, żeby dwa razy nie latać z talerzami, kartonami i innymi drobiazgami które kredens w sobie mieści ;)

Kredens kupiłam za grosze od bardzo sympatycznego, młodego małżeństwa z Zabrza, już prawie rok temu.
Kończę go na raty...
Nie był czyszczony na "zero" przy frontach, ale blat chciałam oryginalny i mimo że najmniejsza powierzchnia zajął najwięcej czasu. Już myślałam że mi ręce odpadną od opalarki i szlifierki!
Nie mówiąc o smrodzie jaki musiałam wdychać ;/

Jeszcze będą koronki na pułkach u góry, żeby było jak najbardziej babciowo. Jeszcze nie jest skończony, ale chcę Wam go już pokazać ;)

Wczoraj padłam ze zmęczenia i spałam jak dwa kamienie ;) Od rana gonie z zamówieniami, jeszcze mi się trafiło kilka problemów. Pani od zestawu z różami nie spodobał się kolor róż na podkładkach, musiałam cofnąć wysyłkę, jednej klientki nie znalazł listonosz, a jednej nie spodobały się spękania na szkatułce z Klimtem, bo na zdjęciu wyglądały inaczej - narazie nic nie mówi o zwrocie ale aż boje się otwierać skrzynkę e-mail'ową....

Paczki do dziewczyn z Candy wysłane, mam nadzieje że dojdą na Dzień Matki!

Miłego Dnia !!!
http://www.stylowy.sklepna5.pl/

Nie wiem co się zaś porobiło ale nie mogę odpisać na wasze komentarze bo mnie nie loguje system!!!!!

W każdym razie :

Dziękuję Wam za odwiedzinki!


Ja cały czas maluję, oczywiście lawendę ;)






Nie wiem czy kredens jest "przepiękny" ale wiem że taki mi się od zawsze marzył ;)






To moja pierwsza rzecz decoupage jaką będę mieć w domu :D






Pozdrawiam!

16 komentarzy:

  1. Niesamowicie Ci wyszedł! Też mam taki kredens w domu po babci i zawsze zastanawiałam się, czy da się coś z nim zrobić, może idąc za Twoim przykładem poznęcam się nad nim w najbliższym czasie:). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie wyszedł. Ciekawe jak moje wyjdą:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepieknie sie prezentuje....u moich rodzców stoi taki w piwnicy od lat a w nim kompoty na zime:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przecudna! ja niedawno przetransportowałam taką starą kuchnie -stoi na razie w garażu-też zamierzam ją odnowić,ale dopiero gdy domek będzie skończony.mam pytanie a czy szybki są orginalne?
    Pięknie ozdobiona,pomysł jej ozdobienia bardzo mi się podoba. CUDNA!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiekny kredensik!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Wam za odwiedzinki!

    Ja cały czas maluję, oczywiście lawendę ;)

    Nie wiem czy kredens jest "przepiękny" ale wiem że taki mi się od zawsze marzył ;)

    To moja pierwsza rzecz decoupage jaką będę mieć w domu :D

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiści Ci się rozjechały komentarze :) cóż, blogger jest jaki jest :), ja marze o taki kredensie, ale absolutnie nie mam go gdzie wstawić, na wsiach jeszcze można takie dorwać, ale cóż, jak pola nie ma w domu, moje babcie tez takie miały, potem przyszła "moda" na szafki kuchenne i kredensy przepadł, Twój jest przepiękny, no i te róże..... które uwielbiam :))
    dobrze, że go skończyłaś :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Kredens cudowny, taki zawsze chciałam mieć. Te zaokrąglone krawędzie przypominają mi dzieciństwo. Niestety nie dałaby rady nawet go wstawić, do miej kuchni w M...

    OdpowiedzUsuń
  9. Mogę pisać komentarze! hura!

    Więc tak szybka oryginalna jest tylko ta środkowa z winogronem. Boczne wstawił pan od którego kupiłam kredens.

    Na dole tam gdzie jest lustro były przesówane szybki, mam je - też oryginalne. Ale zdecydowałam się je usunąć i wyciąć dolną listwe.

    Osobiście właśnie te kągłości sprawiły że go kupiłam.

    Nogi, szuflady, drzwiczki itd.

    Badrzo mi zalezało na szufladach i wysuwanym blacie roboczym. Ten blatu nie ma, ale jednak kupiłam.

    Drewno jest zdrowe, czyściutkie, bez robali, nie nawilgłe czy zmurszałe.

    Ludzie którzy mi go sprzedali i przywieźli, to młode bardzo sympatyczne małżeństwo, bardzo związane z tym kredensem, bo właścicielem była babcia jednego z nich, która odeszła.
    Śmiali się - a może mówili serio?:) - że chcieli go przywieść żeby zobaczyć w czyje ręce trafi i czy napewno będzie mu w nowym domu dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja kuchnia ma zamalowane na biało szybki oraz żółte paseczki;na pewno kiedyś się nią na blogu pochwalę;a z przeźroczystymi szybkami się jeszcze nie spotkałam,dlatego pytałam;;;;już to widzę jak pięknie będą prezentować się koronki na półeczkach

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj cudeńko! Mi też się taki marzy, kiedyś sobie taki sprawię na razie oglądam innych i czytam o tej technice ale niedługo mam zamiar działać ;o)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! ;)