W tym roku po raz pierwszy robię Świąteczne dekoracje. Do tej pory omijałam je szerokim łukiem, w obawie że nie podołam wyzwaniu.
Przeglądłam jednak ofertę dostępną w sieci w tym temacie i doszłam do wniosku że tak to i ja potrafię. A może, albo zdecydownie nawet lepiej ;D
Zero skromności ;) wiem, ale jak widzę te badziewia oferowane w sieci to mnie aż częsie. Ludzie którzy nie są w temacie i kupią taki bubel, i to za TAKĄ KASE mają chyba dość zakupów rękodzieła na kilka lat.
No, mniejsza to taka moja mała dygresja w tej sprawie. Może dlatego że dąże zawsze do perfekcji w tym co robię i raczej wiecznie w efekcie końcowym coś bym zmieniła :) a tu inni oferują prace pofałdowane, niedokończone, czasem nawet potargane! albo poprostu źle wykonane w cenach z kosmosu.
Ok, moja bombka...
Dostałam zamówienie z Pałacu Prezydenckiego od pana Szczygło, na wykonanie bombek.
I co? i musiałam odmówić !
Sugerując się moimi pracami, chciał żebym zrobiła bombki z życzeniami i wizerunkiem zimowym Pałacu Prezydenckiego. Tymczasem ja w bombkowym świecie nigdy nie gościłam.
Chciałam bardzo przyjąć to zamówienie! Bardzo, bardzo...
Ale moje ego nie wyraziło na to zgody.
Jestem lojalna wobec siebie i pokorna wobec własnych możliwości.
Dlatego w tym roku rozpoczęłam przygodę z bombkami.
Bo jeśli za rok ktoś zaproponuje mi ponownie .... nie chcę odmawiać ze strachu przed nieznajomością tematu.
Zamówiłam bombki, stojaki i serwetki.
Dzisiaj wiem że co do serwetek to nie był najlepszy wybór... pasują mi tylko dwa z zamówionych kilkunastu motywów.
Zrobiłam kilka wersji, głównie ze spękaniami ale moja miłość do spękań pomału przemija. Obecnie wolę że tak to ujmę wersje malowone, mniej przeładowane efektami decoupage.
Sprzedaje je teraz w mojej Galerii PAMIĄTKArnia : Ozdoby Świąteczne
Przepiękne bombki, i jakie śliczne wieszaki. Wszystko takie dopracowane.
OdpowiedzUsuń