piątek, 13 stycznia 2012

Metamorfoza drzwi czII prawie dworskie ;)

http://www.stylowy.sklepna5.pl/
Tak wiem, prawie robi ogromną różnice ;)
Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma! - jak mawiał mój ś.p. tato ;)

Zatem, nie pozostaje mi nic innego jak polubić efekt końcowy paździerzowych, PRL-owskich drzwi które "stały się" moją własną namiastką drzwi dworskich :D

Zdjęcia są robione z lampą, bo pogoda jest koszmarna ;/
Mało tego w nocy była burza! wiało, a teraz sypie śnieg, do popołudnia nie było prądu, czego nie cierpię!

Teraz już wiecie co mają wspólnego moje drzwi z inspiracją kredensem Zdolności Tworzenia: zasłonkę! :).

Od bardzo dawna czekały na metamorfozę...

Pozdrawiam!

http://www.stylowy.sklepna5.pl/

4 komentarze:

  1. pierwsza odsłona drzwi średnio mi się podobała ale już druga podoba mi się bardzo :) Powiem tak: przemiana się udała :) Życzę, żeby znalazły się fundusze na nowe drzwi mimo, że te są o niebo ładniejsze od pierwotnej wersji. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)
      zawsze tak jest, że jak praca jest w połowie to nie powinno się jej pokazywać ;D bo bardziej szpeci niż zdobi - tak jak z gotowaniem, sprzątaniem, nie wspomnę o połowie etapu podczas wizyty u fryzjera czy kosmetyczki :D:D:D

      a co do nowych drzwi to ... nie będę ściemniać, nie stać mnie na nowe i do tego na futryny! Gdybym nawet miała taką kasę, a drzwi nie mam 1 tylko kilka do wymiany, to wolała bym jechać na jakiś konkretny urlop niż kupować drzwi :D

      Pozdrawiam,
      dzięki za odwiedzinki i komentarz!

      Usuń
  2. Przepięknie wyglądają drzwi. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;)

      Wyglądają efektownie i na pewno zwracają na siebie uwagę, do tej pory były "tylko" drzwiami ;) może przepiękne nie są bo to tylko substytut tych umieszczanych w dawnych dworach polskich, ale zdobiony w całości przeze mnie i wg mojego pomysłu, dlatego bardzo dziękuję za uznanie i komentarz ;)

      Zdjęcia nie są najlepsze, bo ciemno i z lampą dlatego nie widać prawie wogóle spękań, a te dużo dodają ...

      pozdrawiam!

      Usuń

Dziękuję za komentarze! ;)