poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Kapuśniaczki na szybko

Bo jeszcze nic nie pisałam o moim gotowaniu, a też to lubię ;)
Więc z całkiem innej beczki tym razem, mianowicie o kapuśniaczkach z czerwonym barszczem na podsumowanie wielkiego jedzenia w Święta, które przesiedziałam obsługiwana przez męża z powodu mojej kontuzji po bliskim spotkaniu piety z bramką ;)
Postanowiłam jednak coś tam zrobić, bo lodówka pełna półproduktów niewykorzystanych a kupionych.
Boje się też żeby mi się to wszystko nie zepsuło...

Więc tak,
na początku wrzuciłłam kiszoną kapustę do garka z woda i gotowałam 30-40min z liściem laurowym, zielem angielskim, kostką grzybową, odrobiną kucharka i mnóstwem lubczyku.
Pieczarki zesmażyłam z cebulką na maśle, posoliłam i popieprzyłam dość mocno, dodałam odcedzoną kapustę i potrzymałam jeszcze chwilę na patelni. Z kapusty wyjęłam liście i ziele przed wrzuceniem na patelnie. Zdjęcia robiłam niemal "po ciemku" dlatego takie niewyjściowe kolorki i ostrość ;) Barszczyk został z obiadu i podałam w kubeczkach do popicia ;)
Oto mój fotoreportaż ;D












9 komentarzy:

  1. Wyglądają tak pysznie,że nawet pełna świątecznego jadła mam na nie ochotę!

    OdpowiedzUsuń
  2. o jakie proste w wykonaniu! I na pewno pyszne, zatem juz wiem co w najblizszym czasie zaserwuję moim bliskim:)
    A przy okazji zapytam jak stopa? Bardzo jeszcze boli? Może powinnas udać się do lekarza, żeby to zobaczył? Życzę, aby jak najszybciej sie to wygoiło:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. To tanie i szybkie danie ;)

    z kapustą jest trochę długo czasowo ale im bardziej miękka tym później kapuśniaczki lepiej rozpływają się w ustach ;)
    Poza tym wystarczy wrzucić do garka i robić mnóstwo innych rzeczy przez te 40min.
    Ciasto kupuje w biedronce za niecałe 3pln, a jak nie mam barszczu to kupuje też taki w torebce.

    dodam że zawijam je pojedynczo bo ciasto robi się miękkie w rękach pod farszem i trzeba je szybciutko zawinąć - wcale nie dokładnie jak np przy pierogach, byle by doszło w kilku miejscach do siebie, jak się upiecze to nic nie wypada ze środka ;)

    takie ciasto robie też z parówką w środku, dźemem i białym serem raz na słodko raz na ostro, można je ciąć w dowolny sposób np trójkąty, albo małe kwadraty i podać z owocami do kawy.

    Zawsze mam w lodówce ciasto francuskie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne i proste danie ,wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. narobiłaś mi smaka ,że ho ho !
    w tym tygodniu zrobię te kapuśniaczki ,bo nie wytrzymam ! :D
    p.s. mam nadzieję, że Twoja pięta ma się lepiej ?
    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Aga - jak chcesz to podaj maila ,(bo nie mogę znalezć ),to zeskanuję i wyślę Ci instrukcję jak używac papieru transferowego :)Ja kupiłam w sklepie komputerowym 1 arkusz format A4- 3 zł.
    Pytaj o papier do transferu lub do naprasowanek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurcze... ależ to pysznie brzmi i wygląda...
    warte wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak smakowicie się zrobiło mniammmmmmmmmmmmm
    Chyba też takie poczynię, a co :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! ;)