http://www.stylowy.sklepna5.pl/ |
Mój pierwszy jaki popełniłam.
I to jak zawsze dzięki inspiracjom z Waszych blog-ów!
Jutro spróbuję podłożyć pod spodem liście z tui.
Kolory ma piękne, jak na owoce głodu i dzikiej róży przystało.
Wiem już na pewno że zrobię kolejne dwa w tych kolorach ale mniejsze o prawię połowę i nieco szersze, bo ten jest za chudy :)
Ciekawa jestem ile taki wianek wytrzyma?
Zanim opadną mu owoce... a może nie opadną?
Tym czasem pokazuje co powstało.
Miłego wieczoru!
Pozdrawiam
Super kolorki. Piękny wianek>:)
OdpowiedzUsuńpiękny wyszedł, jak mocowałaś owoce???ja tez zamierzam taki zrobic pierwszy raz;))ciekawe ile przetrwaja oweoce?pozdrawiam cieplo;)
OdpowiedzUsuńJest sliczny ,bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
OdpowiedzUsuńKarina - nie mam pojęcia czy owoce przetrwają ;)
mocuje drutem na trawie kupionym w markecie ;)
pozdrawiam!
oj tam oj tam liczy się efekt. Ja też zamierzam coś takiego stworzyć, mam nadzieję, że generalnie coś mi wyjdzie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno ja nie mam pojęcia jak się wianki robi ale muszę przyznać że jakoś to idzie.
OdpowiedzUsuńNarwałam trawy oplotłam drutem, potem kolejno doczepiałam owoce i owijałam.
Spoko
Tylko rozmiar i grubość trzeba odpowiednio dobrać
Ten duży zaniosę do taty (ten ze zdjęcia) a małe tymczasem popowieszałam wokół domu, w zimie chcę je mieć na stole a później dam ptakom do zjedzenia :)
A ja tak z pewną dozą nieśmiałości zerkam na dziką różę,coby ją zerwać i wykorzystać:)i już wiem do czego:))))buziaczki
OdpowiedzUsuń