sobota, 14 maja 2011

Zegar na urodziny

Przedstawiam wam mój pierwszy zegar zrobiony z motywu z drukarki.

Zrobiłam go na urodziny dla wielbiciela Sepultury.

Żeby się nie rozmarywał popsikałam go fiksatywą. I było fajnie do momentu lakierowania.

Odczekałam prawie pół dnia, potarłam palcem i było git.

Zrobiłam czarne tło z akrylowej farby, i na koniec pociągłam medium lakierem do decoupage - nie takim zwykłym tylko naprawde dobrym.
Efekt!
Zacieki!!!!!

Masakrycznie wstrętne zacieki, które - miałam jeszcze nadzieję że się "wysuszą" i wyblakną.
Nic z tego.
Zostały białe plamy.
Na serwetkach jak robie Klimta, nigdy tak się mi nie zrobiło!
Moje pytanie, o ile ktoś się zechce ze mną tą wiedzą podzielić:

CZYM ZABEZPIECZYĆ WYDRUK Z DRUKARKI żeby nie wszedł mi później w reakcje z lakierem i zostawił białe plamy na ciemnym tle???


7 komentarzy:

  1. Nie mam pojęcia niestety, a pracy szkoda..

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze dziwne...ja niczym nie zabezpieczałam, miałam normalny lakier heritage. Kilka warstw z przecieraniem delikatnym papierem ściernym i nie robiły się zacieki..nie wiem co Co Ci doradzić...może coś z drukarką? Papierem?

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odwiedzinki na blogu.Miło mi:)
    Och niestety nie potrafię Ci pomóc...gdyż w takich rzeczach jestem zielona:/

    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojjj jaka szkoda, tak ładnie się zapowiadał :( i tyle pracy włożyłaś... niestety ja w tej materii nic nie mogę pomóc :(

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie na moje małe Candy

    http://kubusiowoinietylko.blogspot.com/2011/05/candy-candy-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest specjalny preparat do transferów, np. TAKI. Natomiast z wydrukami z drukarki laserowej postępuje się tak samo jak z użyciem serwetek czy papieru do decoupage, nic sie nie dzieje, żadnych zacieków.

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo dziękuję za wasze opinie

    Iva - dzięki za linka do medium!

    po przemyśleniu całej sprawy, to jest chyba moja wina. możliwe że źle umyłam pędzel po medium pękającym i to nim nałozyłam lakier, doszło do jakiejś reakcji chemicznej czy coś i popękał sam lakier zostawiając białe smugi...

    Zrobiłam drugi zegar w ten sam sposób i nic się nie stało - tyle że kładłam zwykły lakier z puszki nie gęste medium lakier

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Czasem tak bywa, że wydaje się, ze to nie nasza wina. Ja też miewam czasem takie przypadki. Ciekawa jestem jak wyjdą moje meble;)
    Narobiłaś się, ale tym cenniejszy jest prezent:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! ;)