wtorek, 3 maja 2011

Tulipan warty bycia dziełem Klimta

Oto kolejne dzieło natury z mojego ogródka.
Finezja, rozmach, kolor, forma wszystko to sprawia że jak dla mnie spokojnie mógł by być jednym z dzieł mistrza Klimta.
Równie zakręcony, inny i niepowtarzalny jak jego obrazy ;)

Zaczął 10dni temu od pojawienia się pistacjowych płatków, później zżółkł żeby na koniec "rozsypać" się na milion płatków intensywnej żółci z czerwonym paskiem pośrodku.



Czuprynę ma gigantyczną niczym afro a do tego kwitnie podwójnie, na jednej łodydze dwa, blisko siebie a właściwie nachodzące na siebie pąki kwiatowe.

Takie rzeczy może stworzyć tylko natura! Albo Klimt :D

Mam nadzieje że moje zdjęcia są wam w stanie jakoś przybliżyć ich wygląd, ale uwierzcie w realu są zdumiewające!
Jeszcze dodam że jeden kwiat jest większy od pięści mojego męża! - a rosną połączone dwa!




12 komentarzy:

  1. Fantastyczny kwiatek! Ależ jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest naprawdę inny od wszystkich, a zdjęcia tego nie są w stanie oddać

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale piękny! Nie zapisałaś przypadkiem nazwy?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie nie! ;(

    Nie zapisałam żadnej z kupowanych cebul, tyle że narcyze kupiłam w markecie w opakowaniach po 5 sztuk i dlatego wiem jak się nazywają - chociaż i tak wyszły dwa inne na pięć kupionych :D:D:D

    A cebule tulipanów kupiłam w sklepie ogrodniczym, kazałam sobie dać wszystkie po trzy sztuki, nie pomyślałam o nazwach.

    Mam jeszcze jednego oryginała, czerwono białego, całego zmarchanego jak dłonie wiesz jak się długo trzyma w wodzie ;) piękny, jeszcze całkiem się nie otwarł - jak mi tak zmarznie to się naprawdę wścieknę! ;(

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze takiego giganta nie widziałam i te czerwone kreseczki.
    Jednak nigdy nie zdradzę miłości, do białego w wersji papuziej. W tamtym roku zainspirował mnie do wykonania kryzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyznam się szczerze że nigdy bym nie pomyślała że aż tak będę przeżywać każdego kwiatka który zakwitnie mi na rabacie ;)

    Ale nie potrafie się im nadziwić, tym ich metamorfozom w ciągu dnia i na kolejnych etapach kwitnienia!

    Potrafią inspirować, oj potrafią! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz szczęście do zakupów, udało Ci się kupić takie piękne tulipany :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To się chyba jakoś mówi???

    Coś o szczęściu pierwszego? początkującego?, czy coś...?

    W sensie że wogóle się na tym nie znam i kupiłam na tzw "wariata" przez zupełny przypadek ;)

    Wszystkie cebulki były w jednej cenie, więc nie sugerowałam się kosztem, chodziło mi tylko o odpowiednią ilość jaką miałam do obsadzenia ;)
    a że się nie znam to brałam co było ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest piękny!:] Niestety muszę Cię zmartwić - będziesz musiała mieć znów szczęście by znaleźć jeszcze raz tą samą odmianę. Odmian tulipanów (tak samo zresztą jak róż, clematisów itp) jest na prawdę multum! Co roku organizowane są konkursy na nowe odmiany i te co wygrywają zastępują na rynku te które w jakiś sposób są gorsze... Ja tak już 3 lata szukam pewnej odmiany Clematisa - powstało wiele podobnych - jak np Jana Pawła II, ale i tak nie jest taki jak ten pierwotny, który zobaczyłam w ogrodzie na spacerze...:( Tak czy inaczej jeśli chcesz poznać jego odmianę powinnaś pójść do tego sklepu ogrodniczego gdzie je kupowałaś i pokazać zdjęcie - powinni wiedzieć jakie cebulki mieli w sprzedaży.:]

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne są te tulipany. Ja mam podobne tulipany, prawie narodowe . Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Iva - jest piękny! ten i ten nr 21 pomarańczowy z przebarwieniami!

    Właśnie uknułam sobie plan przedstawienia ci propozycji wymiany cabulek w jesieni, ale co się okazuj!!!

    ów tulipan wyrósł mi w jednym egzemplarzu !!!!

    kupowałam po 3 sztuki a tymczasem, mam go tylko jednego!

    albo jeszcze któryś z nieotwartych będzie właśnie w tej odmianie, albo nabyłam go przypadkowo, bo się zawieruszył w paczce u hodowcy!

    Szara - nawet gdybym bardzo chciała się z Tobą nie zgodzić to dobrze wiesz że nie mam wyboru i muszę przyznać Ci rację!
    Myślę że obie wolały byśmy żebyś jej nie miała :D:D

    Dziękuję wam za wasze komentarze i pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  12. :] dzięki.. ale ja też nie lubię mieć racji w takich sprawach...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze! ;)