http://www.stylowy.sklepna5.pl/ |
Jak Piwniczna to w Filarówce.
Byłam na wycieczce z mężem !!!
Po zorganizowaniu opieki dla córki - pół rodziny "mieszkało" u nas w domu w tym czasie żebym miała pewność że ma dobrą opiekę :D - pojechałam na wycieczkę złapać oddech.
Chyba mi się udało odpocząć, bo wróciłam zadowolona a mama powiedziała mi po powrocie że aż "wymłodniałam" po buzi i nie mam sińców pod oczami :D
Było wszystko co niezbędne od pięknej pogody, krajobrazów, smacznej kuchni i potańcówki po zwiedzanie okolicy: pijalni wody, drewnianego kościółka zbudowanego jako cerkiew z oryginalną polichromią i nieprzebudowanego !!! całe mnóstwo źródełek, stary cmentarz żydowski, bacówka, wyciąg na Wierchomlę i góralka ze świeżymi oscypkami i "bundzem?" - z białym serem ale nie wiem dokładnie co to za ser :D
Był basen, grill, boisko do siatkówki, dyskoteka i ... walka Adamka :D
Wyjazd był organizowany z pracy męża więc i towarzystwo było zgrane!
Po zdjęciach widać, że wyjazd rzeczywiście się udał :)
OdpowiedzUsuńOj byłam kiedyś w Piwnicznej i też z mężem (choć jeszcze wtedy nie był mężem), teraz przerzuciliśmy się na Krynicę - także polecam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
oj wypoczęłam!
OdpowiedzUsuńSłowo daję myślałam że to nie jest możliwe...
Krynica piękna ale raczej jako wypad jednodniowy - koszty ;)
A w Piwnicznej, tanio i smacznie a do tego wszędzie blisko ;)
Wspaniały wypoczynek, polskie klimaty są najlepsze i najzdrowsze ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńpiekna zielen!!! ciesze sie że udało ci sie odpoczać :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno i pięknie ! :)
OdpowiedzUsuńNależało się Tobie i mężowi ! Fajnie ,że wypad się udał !
pozdrawiam !
fajnie,że piszesz, że towarzystwo z pracy było zgrane, to bardzo wiele móc pracować z ludźmi których się lubi i jeszcze można z nimi miło spędzić czas poza pracą ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko