Witam was gorąco w ten piękny, wtorkowy dzień!
Pisałam tytuł posta i wpadło mi do głowy jak bardzo zmienia się znaczenie, przy zmianie ortograficznej tytułu:
Kredens malowany w rurze :D:D:D
Bardzo brakuje mi blogowania, ale same wiecie że musi być czas na przyjemności, a ten mamy tylko po wypełnieniu obowiązków.
Mam bardzo dużo zamówień z Galerii Pamiątkarnia (
http://www.stylowy.sklepna5.pl// ) bo to Dzień Mamy już za chwilę a jak to zwykle bywa, przypominamy sobie o tym na kilka dni przed.
Sama rozkokosiłam się z kredensem w kuchni - mąż mi powiedział że jak go wkońcu nie skończe, to kupi nowy w sklepie.
A tego napewno nie chcę!
Jak wszystko powyciągałam to chcę odrazu pomalować ściany, żeby dwa razy nie latać z talerzami, kartonami i innymi drobiazgami które kredens w sobie mieści ;)
Kredens kupiłam za grosze od bardzo sympatycznego, młodego małżeństwa z Zabrza, już prawie rok temu.
Kończę go na raty...
Nie był czyszczony na "zero" przy frontach, ale blat chciałam oryginalny i mimo że najmniejsza powierzchnia zajął najwięcej czasu. Już myślałam że mi ręce odpadną od opalarki i szlifierki!
Nie mówiąc o smrodzie jaki musiałam wdychać ;/
Jeszcze będą koronki na pułkach u góry, żeby było jak najbardziej babciowo. Jeszcze nie jest skończony, ale chcę Wam go już pokazać ;)
Wczoraj padłam ze zmęczenia i spałam jak dwa kamienie ;) Od rana gonie z zamówieniami, jeszcze mi się trafiło kilka problemów. Pani od zestawu z różami nie spodobał się kolor róż na podkładkach, musiałam cofnąć wysyłkę, jednej klientki nie znalazł listonosz, a jednej nie spodobały się spękania na szkatułce z Klimtem, bo na zdjęciu wyglądały inaczej - narazie nic nie mówi o zwrocie ale aż boje się otwierać skrzynkę e-mail'ową....
Paczki do dziewczyn z Candy wysłane, mam nadzieje że dojdą na Dzień Matki!
Miłego Dnia !!!
Nie wiem co się zaś porobiło ale nie mogę odpisać na wasze komentarze bo mnie nie loguje system!!!!!
W każdym razie :
Dziękuję Wam za odwiedzinki!
Ja cały czas maluję, oczywiście lawendę ;)
Nie wiem czy kredens jest "przepiękny" ale wiem że taki mi się od zawsze marzył ;)
To moja pierwsza rzecz decoupage jaką będę mieć w domu :D
Pozdrawiam!