sobota, 30 kwietnia 2011

Tulipan - jaki nie wiem, może wy wiecie???



Cudo co to mi wyrosło w ogrodzie, obok innych cudów natury.
Nie znam nazwy, wiem tylko że to tulipan i jest piękny!
Może znacie odmianę?
Błędem było nie zapisanie nazw kupowanych tulipanów w jesieni.

Czyż nie jest uroczy??? ;) http://www.stylowy.sklepna5.pl/

Ceramika : Cudny Anioł

 Na zdjęciach, w tle moich prac dla urozmaicenia kadru, często pojawia się przepiękna ceramika.

Postanowiłam dzisiaj o niej napisać, a właściwie o twórcy owych prac.
Moja bardzo dobra koleżanka, z którą zaprzyjaźniłam się jeszcze w podstawówce, potrafi z gliny stworzyć cuda! Mało tego, jej twórczy umysł mie poprzestaje na kształcie rzeźbienia a wspaniale maluje i wypala, co daje efekt końcowy jej prac, zapierający dech!

piątek, 29 kwietnia 2011

Mucha - Cztery Pory Roku świeczniki

 
Obiecane decoupage ;)
Ostatnio z reprodukcji Muchy robiłam świeczniki wys 20cm - czyli całkiem konkretny rozmiar, na drewnianej surówce.
 
Był to prezent, bo szło w ozdobnym opakowaniu :)

Całość pociągnięta medium szklącym, wykończenia złotą pastą.

Wiosenny poranek z forsycją w tle

Pewnie was już zanudziłam widokami z mojego ogrodu -> wybaczcie! ale nie mogę się powstrzymać, kiedy widzę otaczające mnie piękno wiosny i koniecznie chcę się nim z wami dzielić!

Obiecuję, następny post będzie związany z decoupage ;) a potem ...moje tulipany :D

czwartek, 28 kwietnia 2011

Narcyz kontra Żonkil ;D

Dzisiaj wreszcie, w pełnym słonku, otwarł się mój "nieplanowany" na rabacie narcyz!
Początkowo zastanawiałam się "co to wogóle jest i skąd się wzieło???" :D ale ponieważ znam już na pamięć lokalizację poszczególnych kwiatków - bo ciągle się na nie gapię - doszłam że to ów narcyz co to miał być żółtym, najzwyklejszym w świecie żonkilem ;)

Zabawne jest, że co wyjdę z domu to te same kwiaty wyglądają zupełnie inaczej ;D

środa, 27 kwietnia 2011

Co to mi rośnie pod krzewuszką?

Mam pytanie do znawców w tym temacie.
Wczoraj przy "obchodzie" pod krzewuszką zauważyłam "cosia" ;)
a właściwie kilka cośków
Wysokie są na około 17cm, zwiniente w rurki, w pobliżu nie mam żadnych cebulek, no mam lilie ale kilka metrów dalej.

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Kapuśniaczki na szybko

Bo jeszcze nic nie pisałam o moim gotowaniu, a też to lubię ;)
Więc z całkiem innej beczki tym razem, mianowicie o kapuśniaczkach z czerwonym barszczem na podsumowanie wielkiego jedzenia w Święta, które przesiedziałam obsługiwana przez męża z powodu mojej kontuzji po bliskim spotkaniu piety z bramką ;)
Postanowiłam jednak coś tam zrobić, bo lodówka pełna półproduktów niewykorzystanych a kupionych.
Boje się też żeby mi się to wszystko nie zepsuło...

Rabata: Październik kontra Kwiecień

Jak w tytule przedstawiam zdjęcia z prac w ogrodzie z października i zmiany jakie zaszły w tym czasie czyli efekt dbania o rabatę przez pół roku ;)
Przypomnę że miejsce z boku obok kamienia jest przeznaczone dla lawendy.
Miała być tylko lawenda ale dodałam kilka bylin łubinu ;)
Na początku kosz z bratkami - ruchomy, wędruje po ogrodzie wraz z bratem bliźniakiem ;)
Irga płożąca, której na zdjęciu nie widać - jeszcze, i dwa bukszpany zasadzone tuż przed świętami.
Pod płotem, na końcu rabaty różowa odmiana żylistka, też posadzona początkiem wiosny.
Czekam teraz na lato i na okres kwitnienia róż!!!
A! firma unigarden jednak nie przyjęła reklamacji na przesłaną mi różę za 30pln, która nie miała korzenia, dlatego jej nie polecam!!! Pisałam do nich zaraz po otrzymaniu przesyłki że z tej róży to prędzej mi kaktus wyrośnie niż coś innego, na wiosne napisałam że miałam rację, dostałam odpowiedż e-mail: "rozumiem" i na tym się wylewność unigarden skończyła! 
Starałam się zrobić podobne ujęcia, oto one:
kwiecień 2011


październik 2010

Narcyz w kilku odsłonach

Dzisiaj dodam tylko kilka zdjęć moich narcyzów.
W jesieni posadziłam 5 gatunków, ale chyba były cyganione bo wyszły tylko 3 odmiany /;
Pojedyncze, te tradycyjne miały być białe i żółte - wyszły tylko białe.
I ta sama sytuacja z pełnymi: miały być białe ( i nie ma) żółte i żółto pomarańczowe.
Wyrosły takie smoki, że musiałam je popodpierać żeby się nie połamały.
Przeciętna wysokość to 40-42cm, a średnica kwiatów 10cm, są jednak i mutanty z 14cm główkami kwiatów!!!
Co mnie ogromnie cieszy :D

Życzę Mokrego Dyngusa !!!!

niedziela, 24 kwietnia 2011

Rozwaliłam nogę ;( a w ogrodzie hiacynty, narcyze i tulipany tak pięknie kwitną!

Wszystko szybko, szybko no i mam szybko
Zamykałam bramę i w pośpiechu pociągłam drzwi a nie zdążyłam wziąść nogi.
I gotowe...
Nadźgałam piętą na metalowe listwy bramy.
Ból krew a najgorszę że już nic nie zrobię bo co stanę na stopie to krew mocniej się leje.

Teraz siedze z nogą do góry i patrze na nie umytą podłogę w pokoju ;(
Zostało naprawdę niedużo, najgorsze że nie zrobię makowca...
Nawet tak nie boli bardzo ale krew się leje co stane na tej nodze. Ech...!

niedziela, 17 kwietnia 2011

Wyniki Candy i nowa zabawa na Dzień Dziecka i Dzień Matki. Zapraszam Gorąco!

Witam Wszystkich zainteresowanych wynikiem mojego pierwszego Candy na blogu!

Przede wszystkim bardzo się cieszę, że mój cukierek w postaci chustecznika spodobał się tak wielu osobom i zechciałyście poświęcić swój czas i energię na pozostawienie komentarzy i wzięcie udziału w zabawie!

Bardzo wszystkim DZIĘKUJĘ !!!

Naprawdę, nawet się nie spodziewałam że zechce to zrobić aż 40 osób, a i zostawicie mi takie miłe słowa i pozytywne komentarze ;)

Bardzo chciała bym wam wszystkim oddać moje Candy!
Tym bardziej że przez ostatnie dni zechciałyście poświęcić mi i temu co piszę oraz robię więcej czasu, że zaglądałyście na bloga prawie przy każdym nowym wyznaniu i tradycyjnie przydługim poście ;)

Miałam też okazję zobaczyć Wasze prace i blogi, poznać Was nieco bliżej.
Dało mi to dużo satysfakcji!
To co potraficie stworzyć jest przepiękne, tym bardziej cieszy mnie fakt że doceniłyście moje Candy, chociaż Wy robicie cudeńka, o czym starałam się wam napisać i przekazać mój zachwyt.

Zarówno decoupage (zaczynam od techniki którą sama robię ale to nie stawia jej ponad to czego robić nie potrafię!), jak kochane "przytulasie" maskotki czy inne wychodzące spod waszych rąk rzeczy, kartki, torebki, kolczyki i mnóstwo innych cudeniek wprawiało mnie i wprawia nadal w zachwyt!
Zazdroszczę Wam - tak w sposób pozytywny ;) - waszych zdolności, kreatywności, perfekcji i pomysłów!

Cieszę się że mogłam Was odnaleść w tym gąszczu internetowym!

Przepraszam że nie mogę obdarować Was wszystkie....

Jeszcze raz bardzo dziękuję za Waszą obecność u mnie!!!
Postanowiłam, że skoro moje robótki mogą się podobać to chętnie oddam kolejne...
Dlatego zanim przedstawie wyniki, zapraszam jeśli macię ochotę, do udziału w kolejnej zabawie Candy, i to nie jednej a dwóch!

Tym razem przygotowałam osobno Candy dla osób które do mnie zaglądają, obserwują moje wywody ;) i posty na blogu, mają czas na pozostawieniu miłego słowa,
i dodatkowo Candy dla wszystkich, także osób nieposiadających bloga, które są tu po raz pierwszy czy przypadkowy a jednak, podoba im się to co robię i mają ochotę na zabawę.

Dwie najbliższe bardzo ważne daty dla nas to oczywiście:
Dzień Matki i Dzień Dziecka.

CANDY na Dzień Matki:
to dla Wszystkich osób posiadających i nie posiadających bloga, komplet z Kolekcji Róża Angielska:
- 12 sztuk pierścieni na serwetki w pudełku,
- serwetnik do kompletu
Proszę o wklejenie poniższego banerka osoby z blogiem (podlinkowanego), lub na innych stronach które odwiedzacie, forach ect.
ewentualnie i to jest bardzo ważne jeśli pieszecie anonimowo i nie macie bloga o pozostawienie adresu e-mail żebym mogła po losowaniu się z Wami skontaktować. Proszę oczywiścię pod postem o informację w komentarzu, że chcecie brać udział w zabawie! ;D

Do północy 21-go maja czekam na Was i już 22-go podam wyniki losowania, tak aby jeśli zechcecie oczywiście ;) mogły podarować moje Candy swoim mamom w dniu ich święta.


Teraz dodam kilka zdjęć dodatkowo żebyście wiedziały dokładnie jak wyglądają przedmioty które wam daje w tej zabawie: http://www.stylowy.sklepna5.pl/

 




Specjalne Candy dodatkowo chcę podarować specjalnie i wyjątkowo bliskim mi osobom, czyli wszystkim tym przyjaznym mi blogerom, którzy dodali mojego bloga do obserwowanych i zaglądją tu, komentując moje dokonania ;) Chcę w sposób specjalny was wyróżnić, bo bardzo mi przykro że nie zrobiłam tego przy pierwszym Candy ;) Wiem że poświęcacie swój czas na moje wyznania i z ciekawością zaglądacie sprawdzić co nowego u mnie słychać :) dlatego moje DZIĘKUJĘ jest podwójne ;)

Nie zdradze Wam jednak mojego cukieraska dla Was :) niech to będzie, mam nadzieję! - miła niespodzianka dla was!

Proszę chętne osoby do zabawy, które dodały mój blog do obserwowanych i zostawiają komentarze o dodanie podlinkowanego banerka u siebie i oczywiście komentarz z informacją pod postem o braniu udziału w zabawie.


Teraz kolejne Candy, tym razem na Dzień Dziecka!

Zasady dla wszystkich osób odwiedzających bloga jak powyżej. Dodatkowo proszę was o wpisywanie imion waszych pociech, bo po wylosowaniu zwycięzcy wpiszę podane przez was imię na chusteczniku.
Proszę o wklejenie poniższego banerka osoby z blogiem (podlinkowanego), lub na innych stronach które odwiedzacie, forach ect.  jeśli pieszecie anonimowo i nie macie bloga, o pozostawienie adresu e-mail żebym mogła po losowaniu się z Wami skontaktować. Proszę oczywiścię pod postem o informację w komentarzu, że chcecie brać udział w zabawie! ;D

Do północy 26-go maja czekam na Was i już 27-go podam wyniki losowania, tak aby jeśli zechcecie oczywiście ;) mogły podarować moje Candy swoim pociechom na Dzień Dziecka.
Specjalne Candy czyli wszystkim tym przyjaznym mi blogerom, którzy dodali mojego bloga do obserwowanych i zaglądją tu, komentując moje dokonania ;) Jak poprzednio i ten prezent cukierkowy będzie niespodzianką ;) Proszę chętne osoby do zabawy o dodanie podlinkowanego banerka u siebie i oczywiście komentarz z informacją pod postem o braniu udziału w zabawie.

Podsumowując:
- jedna osoba może wziąść udział w losowaniu wszystkich czterech w/w cukierasów! Lub wybrać te które jej odpowiadają ;)

- ile CANDY wybierasz tyle podlinkowanych banerków dodajesz u siebie, odpowiednio wybierając banerki na które się decydujesz

- w jednym komentarzu pod postem wypisz jednocześnie wszystkie Candy które cię interesują ( nie musisz pisać np 4komentarzy jeśli decydujesz się na wszystkie Candy - wystarczy jeden z opisem, że bawisz się we wszystkie Cukiery ;)

To tyle ;)

Daję wam ilę mogę ;)
Życze Miłej Zabawy!!!

A teraz wyniki mojego pierwszego Candy!
Dodam tylko że w nawiasach przy anonimowych komentarzach podane jest jako który komentarz z kolei postawiła dana anonimowa osoba.









a zwycięzcą jest:




jola_zola ;)

Gratuluję !


Jeszcze raz dziękuję za udział wszystkim i zapraszam do dalszej zabawy ;)

Teraz pozostaje mi już tylko życzyć wam miłych snów!

Dobrej nocy!

Sezon otwarty: Prażone, forsycja i mnogość Hiacyntów !!! A wyniki Candy już dzisiaj!

Jako otwarcie sezonu letniego zawsze uważamy pierwsze prażone!
Prażone czyli pieczone ziemniaki w garnku na ognisku.
Warunkiem jest piękna pogoda i wspaniałe towarzystwo rodziny i znajomych!
Jeśli ktoś jest zainteresowany przepisem, proszę pisać chętnie podam.


Jak szalona kwitnie mi w tym roku forsycja. Wyrosła na ogromny prawie 3metrowy krzew!

sobota, 16 kwietnia 2011

Moje ostatnie rękodzieło : Lawenda zegar, taca i pdkładki

Jak już pisałam ...

LAWENDA
LAWENDA

LAWENDA
:)

i jeszcze raz lawenda!!!

 
Tak właśnie, jak zawsze i tym razem lawenda biła rekordy w mojej twórczości ostatniego tygodnia.
Przedstawiam tym razem dwa motywy od dawna już robione przeze mnie w Galerii Pamiątkarnia.

Ja nazwałam swoje kolekcje tak poprostu : Lawenda Bukiet i Polska Wieś.


Dlaczego ?
Nie wiem! ;)
Lawenda Bukiet to raczej nic wyszukanego przy tym motywie :D:D:D, a Polska Wieś? Raczej powinno iść coś od Prowansji, albo Francji :) A ja mam Polska Wieś i już :)






 Zamówienia zapewne już dotarły do właścicieli - mam nadzieję, a wam chcę przedstawić jak prace wyszły.

Taca jest duża, dałam trzy motywy bo dwa zdawały mi się ubogo wyglądać.
Podkładki są na MDFie, też musiałam zmienić nieco efekt końcowy bo niestety nigdzie nie mogę znaleść serwetek w rozmiarze 25x25, kiedyś były szeroko dostępne, niestety nie zrobiłam odpowiednich zapasów i muszę bazować na 33x33.
Moim patentem są maziaki jako tło. Na kremową farbę, dużym pędzlem nakładam śnieżnobiały kolor na zasadzie "jak się trafi". Efekt został zaakceptowany przez klientów i tak już zostało, że większość prac nie robię gładkich tylko właśnie w maziaki ;)
 

Zegar jest jak z oryginału czy pierwowzoru jak kto woli, tutaj nic się nie zmieniło.
Dziwi mnie że mało jest chętnych na oferowany w Galerii Pamiątkarnia odcień z podkładem brązowym.

Jest to dowód na to że nie koniecznie to co mi się podoba, spodoba się również innym :)

Tymczasem życzę miłego dnia wszystkim!

Zabieram się za prace ogrodowe i domowe.

piątek, 15 kwietnia 2011

Kobiety Retro pudełko na herbatę czy biżuterię ?

Bo najważniejsze żeby dobrze się bawić ;)

A robienie nowych przedmiotów sprawia mi zawsze ogromną frajdę!
Dlatego też (chyba?) tak bardzo lubię decoupage.
Cieszy mnie to że za każdym razem przedmiot ostatecznie wygląda inaczej.

Wzór ten sam,
motyw ten sam,
medium to samo,
a jednak efekt końcowy zawsze inny !

Przynajmniej ja tak mam.:)

Ponieważ do robienia całkiem nowych wzorów zawsze potrzebny jest mi odpowiedni nastrój, jakiś pomysł - który z resztą i tak zmienia się w trakcie pracy - jakiś impuls nazwę go twórczym ;) to prawdą jest że nie trafia mi się "codziennie" wyłuskać coś zupełnie nowego, innego, coś czego nie robiłam do tej pory.
I to nie dlatego że znam się na decoupage "od deski do deski", o nie!
Mam ogromne braki i wrażenie, że tak naprawdę to mało co umię, mimo sześciu lat pracy w tej technice.
Pewnie dlatego tak bardzo nadal jestem nią zafascynowana! ;)

A wracając do tematu impulsu.

Takim pretekstem ostatnio było dla mnie życzenie wypowiedziane głośno :D przez moją przyjaciółkę, że:
- zepsuł się jej kuferek na biżuterię i bardzo przydał by się nowy ;)

Było to dobrych kilka tygodni temu.
Obie wiedziałyśmy że pewne sprawy muszę "przetrawić", a na pewno nie zrobię czegoś ze swojej dotychczasowej oferty (Galeria Pamiątkarnia), bo takie okazje zawsze wykorzystuję do robienia czegoś innego.
Z drugiej strony obie wiedziałyśmy że skoro moja przyjaciółka coś ode mnie chce to napewno to dostanie ;)


...Bo lubię dawać prezenty, pod warunkiem(!) ;) że, sprawię przyjemność drugiej stronie a nie będę nachalnie uprzejma :D:D:D
Tego drugiego nie cierpię!
A tak się stało, kiedyś tam kiedy dałam mojej babci na jej urodziny półkę nad łóżko w Różę Romans, z myślą że ją zawiesi i wykorzysta w sposób praktyczny na: telefon, książeczkę do modlenia, zdjęcia itp.
Okazało się że babcia liczyła na niciarkę a nie półkę!

O, zgrozo!

Nic nie powiedziała, uśmiechnęła się i owszem podziękowała, ale mina była nie ta co powinna ;) a do dzisiaj półka leży gdzieś w piwnicy.
Niciarkę dostała odemnie na gwiazdkę po słowach:
- tyle mam tych szpargołów do szycia a trzymać tego nie mam w czym! :D

Nie muszę dodawać że niciarka stoi w salonie na komodzie :D:D:D


Ale, ale....
Co do nowości, impulsów i kreatywności w moim wykonaniu, i co do mojej przyjaciółki ;)
Pamiętam kiedy ktoś reaguje na zrobine przeze mnie przedmioty z entuzjazmem, kiedy jakiś wzór robi większe wrażenie niż inne.
Pamiętałam więc że dawno temu mój zegar w Kobiety Retro sprawił że na twarzy przyjaciółki pojawiło się uznanie i zainteresowanie motywem i sposobem wykonania. Padło dużo więcej pochlebnych słów niż kiedy indziej, a i czasu na jego oglądanie też poświęciła więcej niż innym przedmiotom w pracowni.



Mając to na uwadzę, postanowiłam że właśnie ten motyw będzie na pudełku.
Zdziwił mnie jednak fakt zdecydowanego wyboru przyjaciółki pudełka które sprzedaję jako herbaciarkę o nie typowego pudełka na biżuterię (?!).
Później okazało się że nie tylko ona tak wybrała.
Lubię mieć kontakt z klientami i z ciekawości zaczęłam ich przepytywać a to jak zamierzają korzystać z zamawiamych herbaciarek.
Okazało się że tylko jedna na trzy herbaciarki tak naprawdę zobaczy i poczuje zapach herbaty!
Dwie pozostałe przeznaczone zostały na przechowywanie nie herbaty a właśnie biżuterii!!! :D

I to nie tylko panie ale i panowie podejmują taką decyzję!
Nie to że na własną biżuterię :D tylko dla swoich ukochanych kobiet!


Więc według gustu i życzenia zabrałam sie za herbaciarkę - szkatułkę.
Trwało to długo
bo inne zamówienia,
bo brak nastawienia,
bo ładna pogoda i w ogrodzie takie zaległości,
bo brzydka pogoda a w domu takie zaległości w sprzątaniu,
bo do lekarza,
bo na obiad do rodziny,
bo znajomi na grilla

aż mi sie "bo" skończyły i wzięłam się do roboty ;)


Tak oto powstała herbaciarka na biżuterię, a wygląda tak:
(zdjęcia obrabiałam w programie komputerowym który mnie ostatnio zafascynował i chciałam przetestować różne jego opcje ;) - wybaczcie zatem przebarwienia i sepie.




Widzicie ją przed moją przyjaciółką która ma wpaść po nią jutro, co myślicie o efekcie końcowym????

No i nie była bym sobą nie dodając jej do ofert w Galerii Pamiątkarnia, gdzie można ją zamawiać ;)