środa, 30 marca 2011

Malowana budka dla ptaków - ma już lokatora !!!

Dzisiaj odbył się przed moimi oknami piękny spektakl!

Najpierw Pan Szpak z dużym zainteresowaniem przyglądał się i testował budkę.
Po pewnym czasie uznał że jest to odpowiednie lokum dla niego i odprawił prawdziwie fascynujący taniec godowy na orzechu.
Stroszył piórka, podskakiwał, trzepał ogonkiem.
Po kilku minutach doleciała do niego Pani Szpak.

Pewnie była zdziwiona pstrokacizną nowego mieszkania :) bo oglądała ją z każdej strony, dziwnie wykręcając głowę, a ja miałam wrażenie że się pyta partnera:
- Rany, co to ??? :D

Skorzystała z zaproszenia, poogladała wnętrze nowego lęgowiska i odrazu zagoniła partnera do roboty :D

Teraz zbierają mech, i z werwą "meblują" nowy dom.
Jak to się ładnie mówi "moszczą sobie gniazdko" :D

Nie myślałam że podglądanie szpaków sprawi mi taką frajdę.
Plusem jest to że teraz piszę i jednocześnie patrze przez okno.
Wybrałam idealne miejsce całkiem nieświadomie że siedząc przed kompem będę idealnie widzieć co się dzieje na orzechu.

wtorek, 29 marca 2011

Lęgowe budki dla sikorek - malowane

Po przetestowaniu budki dla szpaka, i przekonaniu się że jednak ptaki nie boją się zapachu farb szybko zrobiłam jeszcze dwie. Tym razem dla sikorek.
Wrzucam tylko zdjęcia, bo dzisiaj czeka mnie dużo pracy w ogrodzie, poza tym zaczęłam robić swojego pierwszego manekina ;) ale o nim później, narazie robie zdjęcia z postępu pracy, niestety jest to trudniejsze niż myślałam i moje obawy o efekt końcowy zaczynają wzrastać.
http://www.stylowy.sklepna5.pl/



niedziela, 27 marca 2011

Przyszła wiosna 2011 !!!



Przestawiliśmy tej nocy zegary na czas letni. Dzisiaj spaliśmy krócej, odzyskując godzinę poranka ;)
Zegar z serii Kobiety Retro.
Wiosna! Coraz większy ruch w ogrodzie.
Co prawda śnieg jeszcze leży gdzie niegdzie, ale w powietrzu i na ziemi widać nadchodzącą dużymi krokami wiosnę.
Zasadzone w jesieni cebulki kwiatów już przebiły ziemię. Dwa dni temu pierwszy raz w tym sezonie podsypałam nawozami róże i rabaty z tulipanami, żonkilami i hiacyntami.
Mocno przyciełam krzewy, które przez trzy lata robiły co chciały i zaczęły w końcu sobie przeszkadzać nawzajem.
Podjęłam się też walki z mszycami które paskudnie ogołociły mi kalinę i jaśminowca w zeszłym roku.
Spryskałam bardzo ambitnie krzewy, wygrabiłam do zera liście. Mam zamiar dodatkowo posadzić nagietki i pryskać roztworem wody z czosnkiem przez całą wiosnę. Liczę że się uda. Kalina wygląda pięknie kiedy pojawiają się ogromne białe kule kwiatów. Niestety żarłoczne mszyce ogołacają ją niemal do łysych gałęzi, zostawiając pojedyncze listki. Czarne gromady mszyc przylepione do gałęzi wyglądają ochydnie i nieprzyjemnie. Poza tym mam wrażenie że to musi boleć biedne drzewko, być tak zjadanym żywcem. :D

Róże posadzone w zeszłym roku - odpukać - wyglądają zdrowo. Mam pewne obawy co do jednej z nich. Nie wygląda za dobrze, ale mam nadzieje że się pozbiera. To jedna z tych w porcelanowo-łososiowym kolorze. Będę stanowczo niezadowolona jak nie odbije. Nie dość że była droga, powinna być piękna (zgodnie ze zdjęciami w ofercie producenta), to jeszcze zajmuje środkowe miejsce w mojej pergoli. No i nie chcę inne w tym miejsu.
Dobierałam róże w odpowienich kolorach, żeby kwitnąc tworzyły głębię w przestrzeni, nie tylko kształtem ale i kolorem.
Zastanawiam się nad zasadzeniem łubinu, malwy i lawendy na całej długości pergoli z różami. Mam czas do zastanawiania się do jutra, bo jutro będziemy ogradzać całość kamieniem. Niestety mój pomysł z drutem i wstązkami nie zrobił specjalnie wrażenia na psie, który uparcie spacerował (w sensie biegał) po posadzonych cebulkach i "znaczył" swoje terytorium :)
Tak wyglądały żonkile jeszcze tydzień temu:
A tak wyglądają dzisiaj, przybyło około 11cm

W zupełnie innej części ogrodu, pod drzewami kwitnie kilka krokusów i przebiśniegów.
Trzymam je w małych doniczkach wkopanych w ziemie, z obawy że zainteresują się nimi nornice.
Na krzewach pigwy pod którą rosną widać już pączki kwiatów.




piątek, 25 marca 2011

Malowana budka dla ptaków lęgowa

Z wiosną nieco poniosła mnie fantazja :D :D :D
Postanowiłam zrobić w decoupage lęgowe budki dla ptaków.
Prezentuję pierwszą z nich, którą mam nadzieje zamieszkają szpaki.
Wisi już na drzewie, jak kupię baterie do aparatu, a na orzechu pojawią się liście dodam kilka zdjęć.
Dla zainteresowanych dodam, że budkę wiesza się otworem na południowy-wschód, musi mieć osłonę przed nadmiarem słońca i nie może mieć za ciemno.

Kilka osób zwróciło mi uwagę, że ptaki nie lubią zapachu farb, inne że kolor je odstrasza.

Nie zniechęca mnie to jednak, mam nadzieje że "ktoś" w niej zamieszka.
Jeśli nie będą robić za ozdobę, licze jednak że do tego się nie ograniczę i jakiś szalony szpak uzna że folkowa budka w koguty jest idealnym lokum dla jego rodziny.

Mam jeszcze dwie budki dla sikorek, napewno wrzucę ich zdjęcia, tylko później.
Zapraszam na http://www.stylowy.sklepna5.pl/



Prezent dla mamy, babci, żony, koleżanki, szefowej na urodziny i nie tylko

Ostatnio klienci pytają mnie coraz częściej o prezenty na specjalne okazje.
Najczęściej chodzi o prezent dla mamy, żony, babci lub szefowej w pracy.
Jednoznacznie trudno mi odpowiadać na takie pytania bo nie tylko każda kobieta ma swój gust ale i pasjonuje się innymi rzeczami.
Myślę jednak że jeśli chodzi o mamę warto wziąść pod uwagę wszelkiego rodzaju pudełka: na chusteczki, herbatę, nici. Fajną sprawą są też półki na ręczniki papierowe.
Praktycznie a jednak z klasą.
Pochwali się koleżankom a jednocześnie w sposób praktyczny wykorzysta prezent.
Oto kilka moich propozycji:
Babciom przede wszystkim polecam ramki na zdjęcia.
One to poprostu uwielbiają! Należy przy tym pamiętać żeby w ową ramkę koniecznie włożyć nasze zdjęcie!


Żony lubują się w stolikach śniadaniowych i szkatułkach. Na takim stoliku w dniu urodzin można odrazu zanieść śniadanie do łóżka ;) Panowie nie powinni zapomnieć przy okazji o pięnkym bukiecik kwiatów. Zaś wieczorem wraz ze szkatułką, przy lampce czerwonego wina, niejedna żona z przyjemnością zobaczy w owej szkatułce mały srebrny ( czy też złoty) drobiazg w postaci kolczyków, broszki czy branzoletki ;)


Jeśli chodzi o szefową to tu wszystko zależy od tego czy kupujemy sami czy w większej grupie. Jeśli to ma być indywidualny prezent powinien być w miarę duży w formacie np szafka na klucze, obraz. Jeżeli zrzuca się kilka osób to warto skompletować elementy pasujące do siebie. Np. na biurko: pudełko na długopisy, listownik, podkładka. Mogą to być przedmioty na ścianę zegar plus obrazy lub stół: serwetnik, podkładki, taca. Nie ma co wyskakiwać z bardziej intymnymi przedmiotami typu szkatułki czy kuferki na biżuterię.


Przypominam że do każdego prezentu jako dodatek koniecznie powinny być dodane kwiaty i bombonierka!
Na pooglądanie oferty zapraszam do galerii na http://www.stylowy.sklepna5.pl/

środa, 23 marca 2011

Chustecznik w róże w dwóch odsłonach

W decoupage uwielbiam to że daje aż tyle możliwości wykonania jednego przedmiotu tymi samymi motywami w naprawdę nie kończącej się ilości zdobień, i za każdym razem dany przedmiot wygląda inaczej po zakończeniu pracy.
Tym razem zmieniłam tylko dół chustecznika, malując go na kremowy kolor.
Wygląd i klimat jest już zupełnie inny a przecież wykonanie całości w obu przypadkach były niemal identyczne.
Na czerwone tło dodałam jednoskładnikowe medium do spękań, i jakaż zmiana.
Zobacz więcej na http://www.stylowy.sklepna5.pl/



czwartek, 10 marca 2011

Pudełko na nici, niciarka decoupage, niciak

http://www.stylowy.sklepna5.pl/


Ręcznie zdobiona techniką decoupage niciarka, pudełko na nici.
Motyw z Kolekcji Polska Wieś.
Tło jasnokremowe, na brzegach zielone przetarcia.
Zamiast zdjęć dodaje film ze zdjęciami niciarki.
http://www.stylowy.sklepna5.pl/





wtorek, 1 marca 2011

Sarny i Jelonek czyli nowa seria Leśny Zakątek decoupage na drewnie

Sezon 2011 zaczynam od serii dla miłośników przyrody.
Motyw wypisz wymaluj lata 50te !
Przynajmniej mi się tak kojazą, z wielkimi obrazami którymi handlowano niemal wszędzie a tematem głównym były widoczki na góry z sarenkami, misiami itp.
Zobacz tutaj : Leśny Zakątek